Menu Zamknij

Rozmowa z Tomaszem Chróstnym, prezesem UOKiK

Rolnicy indywidualni są tą słabszą stroną w starciu z kontraktującymi płody rolne, potężnymi firmami. Nie zawsze reguły gry rynkowej są fair względem rolników. Czy UOKiK spotyka się z tego typu sprawami?

Nie tylko spotykamy się, ale od kilku lat również aktywnie walczymy z tego typu zjawiskami. Cztery lata temu uzyskaliśmy uprawnienia do interwencji w przypadku nieuczciwych praktyk silniejszej strony umowy w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych. Od tego czasu działamy intensywnie, by polepszyć sytuację tych dostawców. Między innymi postawiono zarzuty przedsiębiorcom w 16 postępowaniach w sprawie praktyk nieuczciwie wykorzystujących przewagę kontraktową. W ich wyniku wydanych zostało 8 decyzji dotyczących nieuczciwych praktyk. W 5 z nich przedsiębiorcy zostali zobowiązani do podjęcia odpowiednich działań naprawczych, by kontrakty wieloletnie służyły zarówno zamawiającym, jak i dostarczającym, zaś w trzech przypadkach decyzje przewidywały nałożenie sankcji finansowych, a ich łączna wysokość wyniosła ponad 700 mln zł. Dodatkowo przeprowadziliśmy ponad 70 postępowań wyjaśniających i wystosowaliśmy do przedsiębiorców ponad 90 wystąpień w sprawie praktyk nieuczciwie wykorzystujących przewagę kontraktową.

Prezes UOKiK nakłada kary za naruszenia przewagi kontraktowej przez firmy. Ale co z tego ma rolnik i dostawca?

Wydawane decyzje oznaczają nie tylko kary finansowe dla dużych firm, ale również poprawę sytuacji dostawców i rolników, w szczególności poprzez zmianę zachowań rynkowych. Proszę zwrócić uwagę, ze wszędzie tam gdzie widzimy trwającą praktykę, to nakazujemy jej zaniechanie, a zatem zaprzestanie nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Zdarza się również, że kiedy widzimy faktyczną otwartość i wolę współpracy przedsiębiorcy to zobowiązujemy go do szybkiej zmiany stosowanych praktyk bez zastosowania sankcji finansowych.

Chcemy również, żeby decyzje organu pomagały rolnikom i przedsiębiorcom w indywidualnych sporach z dużymi kontrahentami z branży rolno-spożywczej. Dlatego z mojej inicjatywy, w opracowywanej właśnie nowej ustawie o przewadze kontraktowej, dodano również możliwość przedstawiania przez Prezesa UOKiK istotnego poglądu w sprawie w trakcie tego rodzaju sporów sądowych. To szansa na sprawniejsze dochodzenie roszczeń przez rolników i dostawców w sytuacji, gdy zostali oni poszkodowani praktykami nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej.

Już w obszarze obrotu rolno-spożywczego UOKiK nie tylko jest widoczny, ale też medialny. Nałożyliście karę na sieć supermarketów „Biedronka” za wsteczne ustalanie rabatów i warunków handlowych w relacjach z dostawcami produktów rolno-spożywczych. Czy inne sieci handlowe też powinny się obawiać?

Nasze działania dotyczące nieuczciwych rabatów nie koncentrowały się jedynie na właścicielu sieci Biedronka. Przyjrzeliśmy się polityce rabatowej wszystkich dużych sieci handlowych. Poprzez postępowania wyjaśniające sprawdziliśmy zatem sytuację na całym rynku. Jednym z efektów tych działań jest raport, w którym prezentujemy m.in. rodzaje stosowanych rabatów, sposoby ich „wymuszania” na słabszych kontrahentach, a także nasze stanowisko wobec tych praktyk oraz propozycje zmian prawnych.

Ponadto analiza informacji zgromadzonych w toku wspomnianych postępowań wyjaśniających była podstawą wszczęcia postępowań dotyczących praktyk trzech sieci – Kaufland Polska Markety, Eurocash i SCA PR Polska, odpowiedzialnej w ramach grupy kapitałowej za zakupy w sieci Intermarche. W czerwcu pierwszemu z tych podmiotów postawiłem zarzut nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. W razie stwierdzenia stosowania nieuczciwych praktyk grozi mu kara w wysokości do 3 proc. rocznego obrotu. Zapewniam, że przez cały czas przyglądamy się rynkowi. Monitorujemy go i konsekwentnie reagujemy w przypadku nieuczciwych działań sieci handlowych i dużych przedsiębiorców wobec dostawców. Każdy sygnał jest przez nas analizowany. Obecnie prowadzimy m.in. badanie dotyczące usług sieci handlowych świadczonych na rzecz dostawców i związanych z tym opłat okołosprzedażowych.

720 mln zł kary dla „Biedronki”… Kiedy rozmawialiśmy ostatni raz był Pan jeszcze wiceprezesem UOKiK i zapowiadał Pan wówczas, że czasy pouczeń i napomnień się skończyły. Ta kara dla „Biedronki” to realizacja tamtych zapowiedzi?

Moją rolą jako Prezesa UOKiK jest dbanie o to, by przepisy prawa były przestrzegane przez każdego przedsiębiorcę, be względu na to skąd pochodzi czy kto jest jego właścicielem. Jestem w tym konsekwentny. Kary są wymierzane w sposób sprawiedliwy i transparentny, adekwatnie do stopnia naruszenia prawa i korzyści uzyskanych w wyniku stosowania nieuczciwej praktyki. W ciągu trzech zbadanych lat spółka Jeronimo Martins Polska w formie zakwestionowanych praktyk uzyskała korzyści finansowe w wysokości ponad 600 mln zł, właśnie w formie nieuzasadnionych retrorabatów. Kary mają też walor prewencyjny i edukacyjny, aby zniechęcić innych uczestników rynku do stosowania podobnych praktyk. Chciałbym, aby relacje między sieciami handlowymi a dostawcami były uczciwe i odpowiedzialne – temu właśnie służą prowadzone przez nas działania. Moją rolą jako Prezesa UOKiK jest zapewnienie, aby nie dochodziło do nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Rzeczywiście, 2020 rok to czas intensywnych działań w stosunku do sieci handlowych – mam świadomość, że musimy przeciwdziałać nieuczciwym mechanizmom począwszy od tych największych podmiotów, mających najsilniejszą pozycję na rynku, która pozwala im dyktować warunki handlowe.

Cały wywiad znajdziecie w wydaniu papierowym Spichlerza Nr 3.