Menu Zamknij

Rolnicy odczują skutki Zielonego Ładu

Autorstwa Adam Kraina - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=74104713

Panie Ministrze, jest Pan postrzegany jako przeciwnik Zielonego Ładu. Czy według Pana Zielony Ład i realizacja strategii „Fit for 55” to faktycznie raczej zagrożenie czy może jednak szansa dla polskiego rolnictwa?

Nawet wielcy zwolennicy tej strategii mówią, że jest to projekt polityczny. To projekt wymyślony przez polityków, którzy – moim zdaniem – nie mają wiedzy i danych o działach gospodarki, do których Zielony Ład ma dotrzeć. Mnie interesuje najbardziej rolnictwo i te propozycje Zielonego Ładu, które będą najbardziej brzemienne w skutkach dla rolnictwa europejskiego, a bez wątpienia propozycje narzucane nam przez Komisję Europejską będą miały kolosalne skutki dla rolnictwa. To co przeraża mnie najbardziej, a zdaje się, że także większość rolników europejskich, to analiza skutków Zielonego Ładu dla rolnictwa. Ocena ex ante, analiza skutków, to wszystko wymaga wielkiej uwagi, studiowania, bo przecież nie mówimy tu o zmianach kosmetycznych w rolnictwie, ale o potężnej rewolucji. Nawet Komisarz Wojciechowski przyznaje, że Zielony Ład jest to największa reforma rolnictwa europejskiego od 30 lat. Tymczasem o negatywnych skutkach tej rewolucji mówią ośrodki analityczne. Mówi o tym Uniwersytet w Kolonii. Mówią o tym autonomiczne służby naukowe Unii Europejskiej. Mówi o tym Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. W Polsce także dostępny jest raport polskich instytucji naukowych mówiący o negatywnych skutkach po ewentualnym wdrożeniu założeń Zielonego Ładu. Wszyscy o tym mówią, a tymczasem Komisja Europejska promuje, narzuca Zielony Ład, ale nie przedstawiła żadnych wyliczeń!

Zielony Ład jest pojęciem niemal dogmatycznym w polityce europejskiej. A dogmatów się nie podważa…

Brak danych Komisji Europejskiej, które mogłyby wynikać z analizy skutków, musi budzić najgłębsze zaniepokojenie. Mamy tylko ogólne idee, górnolotne, prośrodowiskowe, często antyhodowlane, mówiące o tym, jak człowiek powinien dbać o planetę, ale życie może to szybko zweryfikować i okaże się, że jedynym realnym efektem będzie spadek produkcji żywności i uzależnienie Europy od importu. To może oznaczać pogorszenie rynku żywności w Europie, wzrost cen, upadek wielu gospodarstw i wsparcie dla państw, gdzie rolnictwo stoi przecież na antypodach ideologicznych założeń Zielonego Ładu. Wtedy nie będzie winnego, a Komisja Europejska powie, że nie była w stanie tego przewidzieć. A więc ja już dzisiaj apeluję, bądźmy przewidujący i dmuchajmy na zimne.

Ale przecież Komisja Europejska już zapowiedziała, że nie bierze odpowiedzialności za narzucane przez siebie normy Zielonego Ładu.

To prawda i jest to szczyt hipokryzji. Komisja Europejska powiedziała, że nie bierze odpowiedzialności za Zielony Ład, ale do niego przymusza. Nie bierze odpowiedzialności z kolei, bo – jak twierdzi – każdy kraj członkowski Unii Europejskiej bierze sam odpowiedzialność za wdrożenie Zielonego Ładu na podstawie swojego własnego Krajowego Planu Strategicznego. Własnego w cudzysłowie, bo ten plan będzie tak długo tworzony w kraju, aż go zaakceptuje Komisja Europejska. Tyle, że odpowiedzialność zostaje już w krajach członkowskich, a nie Brukseli… No więc, upraszczając, jest to tak, że kto inny wymyślił głupotę, kto inny politycznie będzie do niej zmuszał, a kto inny, czyli ministrowie rolnictwa czy rządy w poszczególnych krajach będą ponosić konsekwencje, również polityczne. Uważam, że nie może być tak, że coś, co przeoruje Wspólną Politykę Rolną, która była i jest być może największym osiągnięciem wspólnoty europejskiej, bo mamy wysoką produkcję żywności i spełniamy wysokie standardy bezpieczeństwa żywnościowego; mamy wysoki eksport; że teraz to wszystko ma być drastycznie zmienione. Co gorsza, nikt nie przedstawia żadnych wyliczeń. Mało tego, nikt nie konsultował nawet Zielonego Ładu z krajami członkowskimi. To jest decyzja polityczna narzucona przez nową Komisję Europejską. Nikt tego nie konsultował z rolnikami, a przecież każde gospodarstwo na własnej skórze odczuje skutki Zielonego Ładu.

 

Całą rozmowę znajdziecie w najnowszym numerze Spichlerza – LINK