Menu Zamknij

Marcin Wroński: Nasza pozycja na rynku zbóż jest stabilna

„W sezonie 2020/2021 sytuacja na globalnym rynku zbóż – pomimo rekordowych zbiorów – kształtowana jest przez popyt importowy, spowodowany obawami o płynność dostaw w związku z rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa, co powoduje silną konkurencję wśród nabywców. Zwiększony popyt importowy na zboża w Afryce oraz Azji, pomimo znacznej konkurencji na rynkach zagranicznych, przyczynił się do relatywnie dużego eksportu ziarna również z UE (głównie pszenicy). Kraje importerskie – zwłaszcza Chiny – podjęły działania zmierzające do zwiększenia rezerw zbóż” – mówi Marcin Wroński, Zastępca Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w rozmowie ze „Spichlerzem”, magazynem Spółki Elewarr.

Cały wywiad:

Czy Polska nadal jest istotnym graczem na europejskim rynku zbóż i jak kształtują się obecnie ceny?

Polska zaliczana jest do grona największych producentów zbóż w Unii Europejskiej. Zajmujemy drugie miejsce (po Francji) wśród krajów członkowskich pod względem wielkości areału uprawy zbóż oraz trzecie miejsce – po Francji i Niemczech – w uzyskiwanych zbiorach. Pomimo że krajowy rynek zbóż charakteryzuje się dużym potencjałem produkcyjnym, to do obrotu handlowego trafia około 40% zbiorów. Ponieważ polski towarowy rynek zbożowy jest częścią jednolitego rynku europejskiego, to o poziomie cen zbóż na rynku krajowym decydują nie tylko wewnętrzne uwarunkowania wynikające ze skali podaży i popytu, ale także tożsame relacje na innych rynkach, zwłaszcza krajów ościennych. O cenach transakcyjnych na rynku zbożowym decydują m.in. takie czynniki jak: podaż ziarna na rynku lokalnym, jakość zbóż, a także koszty transportu. Największa podaż ziarna ma miejsce w okresie zbiorów, kiedy ceny przeważnie ulegają obniżeniu. W wyniku tego zapasy rynkowe zbóż są gromadzone głównie w firmach handlowych i przetwórczych. Wpływ uwarunkowań sezonowych na sytuację cenową na krajowym rynku zbóż jest znacznie mniejszy niż jeszcze dekadę wcześniej. W ostatnich latach w Polsce znacząco wzrosła wielkość powierzchni magazynowych m.in. w silosach zbożowych, przez co podaż zbóż jest bardziej rozłożona w czasie, a to ma wpływ na wysokość cen płodów rolnych, w tym na ceny ziarna – również w okresie przednówkowym. Duże znaczenie w kształtowaniu cen zbóż w Polsce mają także możliwości eksportowe. Na ceny uzyskiwane przez krajowych przedsiębiorców na rynku międzynarodowym oddziałują wahania kursu złotego, przede wszystkim w stosunku do euro i dolara amerykańskiego. Ma to również wpływ na poziom cen w Polsce. Deprecjacja złotego pośrednio sprzyja wzrostowi krajowych cen zbóż, a aprecjacja oddziałuje na ich spadek. Międzynarodowy rynek zbożowy ze względu na skalę i znaczenie strategiczne w wymiarze globalnym jest również wykorzystywany jako instrument inwestycyjny. Znaczną rolę w kształtowaniu cen odgrywają giełdy towarowe oferujące kontrakty terminowe, które są powiązane z rynkami kapitałowymi. Duzi gracze instytucjonalni (dysponujący znacznymi środkami finansowymi) inwestujący kapitał na rynku zbóż w celu zrealizowania zysku mogą poprzez swoje działania wywierać presję na kierunek zmian cen na rynku globalnym. Działania takie mogą skutkować zmianami cen zbóż, których kierunek i zasięg jest odmienny niż wynikałoby to z uwarunkowań podażowo-popytowych.

Zbiory zeszłoroczne były rekordowe. Jaki ma to wpływ na eksport?

W sezonie 2020/2021 sytuacja na globalnym rynku zbóż – pomimo rekordowych zbiorów – kształtowana jest przez popyt importowy, spowodowany obawami o płynność dostaw w związku z rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa, co powoduje silną konkurencję wśród nabywców. Zwiększony popyt importowy na zboża w Afryce oraz Azji, pomimo znacznej konkurencji na rynkach zagranicznych, przyczynił się do relatywnie dużego eksportu ziarna również z UE (głównie pszenicy). Kraje importerskie – zwłaszcza Chiny – podjęły działania zmierzające do zwiększenia rezerw zbóż. Związane to było z prognozowanym wzrostem popytu na zboże na cele paszowe, z uwagi na przewidywany w tym kraju rozwój produkcji mięsa – szczególnie wieprzowiny. W prognozie z kwietnia 2021 r. United States Department of Agriculture (USDA) przewiduje, że światowe zbiory zbóż w bieżącym sezonie (2020/2021) mogą osiągnąć poziom 2 222 mln ton, o 2% wyższy niż w poprzednim sezonie, ale 1% niższy od przewidywanego globalnego zużycia. W tej sytuacji zapasy zbóż na globalnym rynku w bieżącym sezonie prawdopodobnie ulegną obniżeniu (o 3,5% w porównaniu z poprzednim sezonem, do 611 mln ton), co pobudza ceny do wzrostu.

To na świecie, a co z rynkiem w Polsce?

Jednym z kluczowych czynników kształtujących ceny skupu zbóż w Polsce jest sytuacja podażowo-popytowa na rynkach zagranicznych, zwłaszcza w Unii Europejskiej. Według szacunków Komisji Europejskiej z 29 kwietnia 2021 r. zbiory zbóż w sezonie 2020/2021 w UE wyniosą 280,6 mln ton, o 5,5% poniżej poziomu z poprzedniego sezonu. Szczególnie duże znaczenie dla sytuacji podażowej na unijnym rynku zbóż ma przewidywany spadek zbiorów u największych eksporterów, tj. we Francji (o 19%, do 65 mln ton), w Niemczech (o 3%, do 44 mln ton) i Rumunii (o 38%, do 27 mln ton).

Polska ma duże zapotrzebowanie na zboża. Przede wszystkim dlatego, że jesteśmy liczącym się wciąż graczem na rynku mięsa, a więc rynku kontraktującym zboża paszowe od rolników. Czy ten obszar jest wzrostowy, czy raczej przeciwnie?

Krajowe zapotrzebowanie na zboża od lat waha się w granicach 25–27 mln ton. Głównymi czynnikami powodującymi zmiany zużycia zbóż w Polsce są wahania pogłowia trzody chlewnej oraz wielkość produkcji drobiu. Średniorocznie na pasze przeznacza się 15–16 mln ton zbóż, z tego ponad 60% ziarna jest zużywane bezpośrednio w gospodarstwach rolnych. Przemysł paszowy wykorzystuje średnio 5,8 mln ton zbóż, co stanowi blisko 40% ziarna przeznaczanego na pasze. Zboże, poza ziarnem do siewu, jest wykorzystywane również w przemyśle przetwórczym, tj.: zbożowo-młynarskim, spirytusowym, browarnianym i skrobiowym. Koncentracja produkcji zwierzęcej i zmiany w technologii żywienia zwierząt wpływają na wzrost wykorzystania pasz przemysłowych kosztem zużycia ziarna bezpośrednio w gospodarstwie, a tym samym na zwiększenie towarowości produkcji zbóż. Charakterystyczną cechą przedsiębiorstw przetwarzających zboża jest zaopatrywanie się w ziarno bezpośrednio od producentów, którzy przeważnie oferują małe partie ziarna, o zróżnicowanych parametrach jakościowych, co wynika z rozdrobnienia produkcji. Jednocześnie przedsiębiorcy mogą zaspokajać swoje zapotrzebowanie na zboża ofertą ze strony dużych podmiotów (elewatorów, magazynów)poprzez dostawy jednorodnych partii towaru o znacznym wolumenie i odpowiedniej przydatności technologicznej. Naprzeciw oczekiwaniom uczestników rynku zbożowego wychodzi Giełdowy Rynek Rolny. Jest to innowacyjne narzędzie na rynku polskim, działające w oparciu o standardy światowych giełd towarowych, umożliwiające obrót produktami rolno-spożywczymi. Sprzedaż na Giełdowym Rynku Rolnym prowadzona jest przez Towarową Giełdę Energii S.A. na podstawie licencji udzielonej przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Podstawowym celem funkcjonowania Giełdowego Rynku Rolnego jest zwiększenie konkurencyjności polskich podmiotów sektora rolno-spożywczego, zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych. Aktualnie na Giełdowym Rynku Rolnym są zawierane kontrakty typu spot dla pszenicy, żyta i kukurydzy, rozliczane po aktualnych cenach z natychmiastową dostawą towaru.

Mówiliśmy o prognozach światowych i europejskich. Jak wygląda rynek zbożowy w naszym kraju w liczbach i co mówią nam one o imporcie i eksporcie zbóż w sezonie 2020/2021?

W 2020 r. w Polsce – według danych GUS – zebrano 33,5 mln ton zbóż, o 16% więcej niż w 2019 r. Zbiory pszenicy oszacowano na 12 mln ton wobec 11 mln ton w 2019 r. (wzrost o 9%). Jako większe od ubiegłorocznych szacowane są również zbiory pozostałych zbóż. Kukurydzy zebrano około 4,3 mln ton, o 16% więcej niż w 2019 r. W Polsce rekordowe zbiory zbóż w 2020 r. pozwalały na zaspokojenie potrzeb krajowych oraz eksport ich nadwyżek. Utrzymujące się duże zapotrzebowanie na zboża ze strony importerów w sezonie 2020/2021, przy ograniczonych możliwościach podaży ze strony głównych unijnych eksporterów (zwłaszcza Francji i Rumunii), pomimo znacznej konkurencji na rynkach zagranicznych, w tym państw WNP, skutkowało wzrostem krajowego eksportu. W okresie ośmiu miesięcy sezonu 2020/2021 (lipiec 2020 – luty 2021 r.) z kraju wyeksportowano 6,5 mln ton ziarna zbóż, o 50% więcej niż w tym samym okresie przed rokiem. Podobnie jak w latach ubiegłych, największym zainteresowaniem kontrahentów zagranicznych cieszyła się pszenica (44% wolumenu wywozu ziarna), której eksport ukształtował się na poziomie 2,8 mln ton, o 26% wyższym niż w tym samym okresie poprzedniego sezonu. W tym czasie wywóz żyta i pszenżyta był rekordowy i wyniósł odpowiednio 1,1 mln ton i 821 tys. ton. Większy był również wywóz pozostałych zbóż, w tym kukurydzy – o 22%, do 1,3 mln ton.
Czy mówiąc o zagranicznym handlu ziarnem mógłby Pan powiedzieć o naszym eksporcie w rozbiciu na poszczególne państwa? Myślę tu oczywiście o najważniejszych dla Polski uczestnikach rynku.

Ziarno zbóż eksportowano przede wszystkim do krajów UE (64% udziału), m.in. do Niemiec (45% – 2,9 mln ton), Hiszpanii (7% – 477 tys. ton) oraz Niderlandów (6% – 386 tys. ton). Największy wolumen wywozu w przypadku pszenicy odnotowano do krajów trzecich (77% eksportu tego ziarna). Ważnymi odbiorcami pszenicy były: Arabia Saudyjska (925 tys. ton, 33% eksportu tego zboża), Niemcy (529 tys. ton, 19%), Algieria (490 tys. ton, 17%) i RPA (243 tys. ton, 9%). Odbiorcą jęczmienia, żyta i kukurydzy były głównie Niemcy, a owsa – Niderlandy i Niemcy.

Powiedział Pan wcześniej o tym, co wpływa na kształtowanie cen zbóż. Nie odpowiedział Pan jednak na pytanie o same ceny, a to jest najważniejsza informacja dla rolnika. Chciałbym o to dopytać.

W sezonie 2020/2021 globalny popyt na zboża, przy malejących zapasach, wywierał presję na wzrost cen, również w Polsce. W krajowym skupie w marcu 2021 r. cena pszenicy (według danych GUS) ukształtowała się na poziomie 942 zł/t, o 3% wyższym niż w poprzednim miesiącu. Za żyto przeciętnie uzyskiwano 739 zł/t, o 7% więcej niż miesiąc wcześniej. W tym czasie cena jęczmienia wzrosła o 6%, do 804 zł/t. W porównaniu do cen sprzed roku ziarno pszenicy było droższe o 27%, jęczmienia – o 20%, a żyta – o 31%. W kolejnym miesiącu sezonu 2020/2021 niesłabnące obawy o wpływ utrzymujących się niskich temperatur na uprawy pszenicy w części terytorium USA, a także brak opadów w Europie Zachodniej, zwłaszcza we Francji, stanową dodatkowe czynniki wspierające wzrost cen zbóż na świecie.

Jaka jest prognoza rozwoju sytuacji podażowej w 2021 r.?

Biorąc pod uwagę dostępne dane dotyczące powierzchni zasiewu w poszczególnych krajach UE oraz stan plantacji po okresie zimowym przewiduje się, że tegoroczne unijne zbiory zbóż mogą być większe niż w roku 2020. Według prognozy Komisji Europejskiej z 29 kwietnia 2021 r. powierzchnia uprawy zbóż w UE w 2021 r., w porównaniu z poprzednim rokiem, wzrośnie o około 1%, do 52,8 mln ha. Unijne zbiory zbóż, z uwagi na przewidywane wyższe plony, mogą zwiększyć się o 4%, do 293 mln ton, w tym pszenicy – do około 133 mln ton. Względnie optymistyczne informacje dotyczące krajowego rynku zbożowego wynikają z oceny przeprowadzonej przez rzeczoznawców wojewódzkich GUS. Według wstępnej oceny przezimowania upraw opublikowanej przez GUS 29 kwietnia 2021 r. zbożami ozimymi pod zbiory w 2021 r. obsiano 4,4 mln ha, tj. na poziomie roku ubiegłego. W bieżącym sezonie uprawy ozime, podobnie jak w roku ubiegłym, przezimowały praktycznie bez strat, a ich stan oceniany wczesną wiosną był dobry. Na przeważającym obszarze kraju wznowienie wegetacji roślin ozimych rozpoczęło się pod koniec marca br. W tym czasie warunki agrometeorologiczne umożliwiły wykonywanie wiosennych prac polowych, w tym siewów. Chłodne dni i noce w kwietniu 2021 r. hamowały wschody zbóż jarych oraz spowalniały wegetację zbóż ozimych. O poziomie plonów i zbiorów zbóż w 2021 r. zadecydują przede wszystkim warunki agrometeorologiczne w dalszym okresie wegetacji, a zwłaszcza w ostatniej jej fazie oraz w okresie żniw.

Z Marcinem Wrońskim, Zastępcą Dyrektora Generalnego KOWR rozmawiał Robert Wyrostkiewicz